Pradawna Ciemność władzę sprawuje, a bezkres mroku Wszechistnienie ogarnia.
Jednak, gdy prawo wiecznej nocy uchyli się ku końcowi, nastanie chaos, czekający na swe przebudzenie od zarania istnienia – prastary i nieskończony. Tętniący barwami energii, pulsujących życiem w tanecznym szale, które przyciągają się i odpychają.
Niektóre z nich wydają się splecione więzami pokrewieństwa, a inne zaś stanowią przeciwstawne sobie skrajności, jakby ich istnienie wymuszało zachowanie równowagi w tej pradawnej otchłani.
Szepty najstarszych głoszą, że to Wielki Stwórca - Tha, który powstał z początku i końca, a jego bezkresna potęga zwiastuje nadejście tego, co nieuniknione – zamętu.